Hard Rock Cafe

Angie

- Taaaa, racja. A gdzie w ogóle się urodziłaś? We Francji? - zapytała, sącząc pepsi.

Blacky

- To się liczy jako pytanie w grze, czy pytasz tak ogólnie.? - spytała Maddy przyglądając się winylowi Pearl Jam na ścianie.

Angie

- Ogólnie. Chcę wiedzieć, czy mieszkasz tam od urodzenia. Ja się przeprowadzałam z 10 razy, ehh...

Blacky

- Ja nie, w sumie to tylko tyle co z Paryża tutaj. To było jakieś...ja wiem, 7 lat temu. Tak, chyba tak - dodała Maddy popijając pepsi - a opowiedz mi coś o tym konkursie, który wygrałaś, co.? W końcu skoro nagroda to 3-miesięczny pobyt w LA to musiała być spora impreza..

Angie

- To był angielski konkurs piosenki... Albo był na całych wyspach Brytyjskich, już nie pamiętam... W każdym razie, cała procedura strasznie się wlokła... Wygrałam go jakieś dwa, trzy tygodnie temu... W sumie nie ma za dużo o czym mówić - dziewczyna wzruszyła ramionami.

Blacky

- Ta, mhm, jasne. Tylko wygrałaś jakiś mizerny konkursik, teraz mieszkasz w zapyziałej plazie, a do tego poznałaś największego kretyna w mieście. Nie ma się czym chwalić rzeczywiście - mruknęła Maddy - chociaż nie. To ostatnie wykreślić. Jestem największym kretynem w mieście.

Angie

- Po prostu... Nie wiem czemu... Cieszyć się z sukcesu będę dopiero po wypisaniu pierwszego autografy, wydania pierwszego albumu, usłyszenia swojej piosenki w radiu. To, co zrobiłam na razie, nie daje mi satysfakcji. Pewnie dlatego, że to nawet nie była moja piosenka - cay przewróciła oczami. - Poza tym, śpiew zawsze był dla mnie totalnie naturalny. A ten mizerny konkursik wysp Brytyjskich i zapyziała Plaza... Cóż... Chyba będę miała od niech szok pourazowy - uśmiechnęła się.

Blacky

- O przepraszam bardzo, ale wszystkie trzy punkty już zostały zrealizowane: dałaś autograf Davidowi. No...prawie dałaś. Ale on chciał. Swoją płytę nagrałaś wczoraj, a twoja piosenka leciała w najbardziej wybrednym radiu w mieście. Czyli w moim samochodzie - zaśmiała się cicho Maddy - więc nie wymagaj od siebie tak wiele, co.?

fiona1234

Weszła do hard rocka i zauważyła swoją przyjaciółke gadająca z jakąś dziewczyną. Podeszła do nich bliżej.
-Hey Maddy-przytuliła przyjaciółke
-Cześć Jestem Ashley-powiedziała uśmiechnięta do brunetki.

Blacky

- Ooo...hej Ashley - Maddy uśmiechnęła się na widok niespodziewanego gościa - Ash, to jest Cay, Cay to Ashley.

Angie

- Miło cię poznać - uśmiechnęła się do nowo poznanej dziewczyny, po czym zwróciła się do Maddy - Płyta? Żartujesz? To była tylko jedna piosenka. Potrzebuję jeszcze 11...

fiona1234

-Mnie też-uśmiechnęła się
-E Caylin przesłuchałam twoją płyte jest naprawde dobra-zaśmiała się xD

Blacky

Maddy spojrzała zdziwiona na Cay:
- Czemu 11.? Płyta Paramore miała 10. Czyli potrzebowałabyś tylko 9... - powiedziała po czym zwróciła się do Ashley - co tam słychać w ogóle.?

Angie

Cay uśmiechnęła się, nagle onieśmielona i kopnęła Maddy pod stołem.

Blacky

- Auć... - mruknęła Maddy masując obolałą łydkę - rozprowadzam cię, zdobywam fanów, a ty się tak odwdzięczasz.?! Phi...